"Niepotrzebna mi strona internetowa!"
(szef, który nie patrzy perspektywicznie na rozwój swojej firmy)
Człowiek jest leniwy, leniwy coraz bardziej....
To dlatego zwykłe gazety papierowe są zastępowane portalami internetowymi - po co schodzić do kiosku na parterze.... Właśnie z tego powodu rozwija się telewizja "na żądanie" VOD - po co chodzić do wypożyczalni video... Ten sam powód wpływa na to, że tak często http://www.google.pl/ jest naszą stroną startową - przecież łatwiej poszukać czegoś w internecie, niż przewertować encyklopedię, która znajduje się nie dalej jak na półce w drugim pokoju....
To wszystko to truizmy. Lecz ilu z nas zdaje sobie z tego sprawę? Taki kierunek ułatwiania sobie wszystkiego obserwujemy stale zarówno w odniesieniu do życia prywatnego jak również do biznesu.
...idąc tym tropem dalej - niektórzy tak bardzo wierzą w potęgę Internetu, że panuje przekonanie "jeśli czegoś nie można znaleźć w internecie, to na pewno to nie istnieje".
Jeśli chcesz aby statystyczny Polak szukając jakiejś usługi (którą oferujesz), usiadłszy przed monitorem nie znalazł twojej firmy - masz rację - nie potrzebujesz strony internetowej...
"Panie, ja sprzedaję/produkuję gwoździe! Na co mi strona internetowa?!"
...Choćby po to aby poinformować potencjalnego klienta, że mój sklep firmowy jest czynny już od 8 rano (w odróżnieniu od najbliższej konkurencji) lub że znamy się na gwoździach od 20 lat i że zawsze możemy doradzić przy wyborze.
"Te wszystkie INTERNETY i strony WWW są za drogie i nie przynoszą korzyści"
Racja - jeśli podejmujecie się samemu stworzyć stronę firmową, macie wiele różnych możliwości. Wszystkiego można się nauczyć. Lecz czy macie na to czas? Ile wasz czas kosztuje? Czy strona będzie profesjonalnie wyglądać, na tle konkurencji? Czy będziecie dbać o odpowiednią jej treść aby ułatwić tzw. pozycjonowanie w wyszukiwarkach oraz aby w końcu tego łańcuszka potencjalni klienci mogli ją zobaczyć?